(wydanie wielkanocne)
Święta wiążą się z przygotowaniami, generalnymi porządkami, zakupami, gotowaniem i pieczeniem. Ale przede wszystkim to czas duchowych przeżyć i rodzinnych spotkań. To okres pełen kontaktów z innymi ludźmi, zwłaszcza najbliższymi – z rodziną, niekiedy z przyjaciółmi. To również dużo okazji do rozmów. Niektóre toczą się jeszcze przed świętami. Dotyczą one zwykle różnych spraw związanych z organizacją uroczystości. Gros z nich odbywa się już – umownie – przy świątecznym stole.
Dzisiaj znowu tekst nietypowy. Tym razem przedstawiam Rozmówki świąteczne, czyli kilka rozmów, które mogą się odbyć przy okazji świąt. Dialogi te, z zasady utrzymane w konwencji asertywnej, prezentuję dziś tylko z odniesieniami do narzędzi komunikacji asertywnej, które już znasz.
Wszystkie publikuję ku inspiracji, z najlepszymi życzeniami udanych rozmów świątecznych.
Rozmówki organizacyjne 1
— Mamo, nie zostaniemy w pierwszy dzień świąt na obiedzie. Mówiłam ci, że jedziemy do teściowej.
— No, ale jak to? Przyjeżdżają ciocia Władzia i wujek Kazio z Krakowa! Specjalnie, żeby zobaczyć naszą Niunię!
— Wiem, mamo, że przyjeżdżają. Ale umawialiśmy się, że jesteśmy u was na śniadaniu, a na obiad jedziemy do teściów. U rodziców Krzyśka w Wielkanoc dopiero obiad jest uroczysty, przecież o tym wiesz.
— No tak, ale myślałam, że skoro przyjdzie ciocia Władzia… Wiesz, już od Nowego Roku nie widziała Niuni, pewnie przywiezie jej jakiś prezent od zajączka. I co ja teraz powiem, obiecałam jej, że będziecie.
— Mamo, z całym szacunkiem, ale nie trzeba było obiecywać. Przecież już dawno rozmawiałyśmy o tym, że w pierwszy dzień świąt jesteśmy tylko na śniadaniu, prawda?
— No tak, ale myślałam, że ze względu na ciocię zmienisz plany.
— Mamo, przykro mi, ale nie zmienię. Jesteśmy od dawna umówieni z tobą na śniadanie, a z rodzicami Krzyśka na obiad. To już postanowione.
— No, ale co ja powiem cioci?
— To, co właśnie powiedziałam, że już wcześniej byliśmy inaczej umówieni.
— No dobrze…
zastosowane narzędzia: zdarta płyta, odmawianie
Rozmówki organizacyjne 2
— Tomek, a dokąd ty się wybierasz?
— No, jak to? Mamy dziś śledzika z chłopakami.
— Jakiego śledzika? Przecież się umawialiśmy, że w tygodniu przed świętami jesteś w domu. W tym roku przychodzi do nas Twoja rodzina i co? Sama mam sprzątać i gotować, i zabawiać dzieci?
— A nie dasz rady?
— Słucham?!
— No, dobrze, już dobrze. Na godzinkę?
— Tomek! A nasza umowa?
— No tak. Dobra, powiem, że jestem chory.
— Tomek, przecież to kłamstwo!
— To co mam im powiedzieć?
— Że dziś robisz za bohatera w swoim domu 😉
— Hmmm…
zastosowane narzędzia: granice, odwołanie do umowy, zdarta płyta
Rozmówki przy świątecznym stole 1
— Babciu, już nie chcę ziemniaczków.
— Patrysiu, kochanie, jeszcze troszeczkę.
— Mamo, proszę, nie nakładaj Patrycji więcej ziemniaków. Przecież mówi, że już starczy.
— No, ale one są pyszne, gotowane z liściem laurowym, tak jak Patrycja lubi. Specjalnie dla niej zrobiłam. I co? Mają się zmarnować?
— Mamo, myślisz, że czterolatka sama zje te wszystkie ziemniaki? Proszę, nie nakładaj jej, zjadła dużą porcję i wystarczy.
— No, ale się zmarnuje.
— Nic się nie zmarnuje, jutro się odsmaży.
— Nie będą wtedy już takie smaczne.
— Mamo, zrobimy inną potrawę i nie trzeba będzie gotować nowych ziemniaków na obiad. Nie martw się. Bardzo cię proszę, nie nakładaj Patrycji już więcej.
— No dobrze, ty sama wiesz najlepiej.
— Dziękuję, mamo.
zastosowane narzędzia: stawianie granic w obronie swojego dziecka, odmawianie, zdarta płyta
rozmówki przy świątecznym stole 2
— Mamo, mogę jeszcze jajko z niespodzianką?
— Synku, zjadłeś już dwa.
— Ale mamo, Paweł wziął jeszcze jedno, widziałem!
— Kochanie, Paweł wziął właśnie drugie, tak jak się umówiliśmy. Każdy z was może zjeść dwa.
— Ale mamo, on miał trzy!
— Chłopcy, chodźmy do drugiego pokoju. Pokażcie mi swoje jajka, co w nich było, dobrze? Policzymy razem, czy wszystko się zgadza.
zastosowane narzędzia: stawianie granic, odmawianie
rozmówki przy świątecznym stole 3
— … No, i widzicie, jak to jest. Tylko się kłócą w tym sejmie, i jedni, i drudzy…
— Wujku, przepraszam bardzo, ale możemy z okazji świąt nie mówić o polityce?
— O polityce? A jaka to polityka? Kiedyś to byli politycy! Za mojej młodości i charakter był inny, i…
— Wujku, proszę. Tak rzadko się widujemy. Porozmawiajmy o czymś przyjemnym. Albo chodźmy na spacer. A może zagramy w karty? Dawno tego nie robiliśmy! Pamięta wujek, jak graliśmy, jak byłam mała? Może czas chłopaków nauczyć?
— A wiesz, córuś, masz rację. Chodźcie tu, chłopaki, wujo wam pokaże, jak się gra w prawdziwie męską grę.
— Dziękuję, wujku 🙂
zastosowane narzędzia: m.in. stawianie granic, zdarta płyta
Polecam także teksty: Drużyna A w akcji, Narzędziownia: Odmawianie
oraz inne teksty okołoświąteczne: Rozmówki świąteczne część 2, oraz Jak nie przytyć na święta
Wesołych świąt 😀
PS. Po więcej tekstów o wykorzystaniu asertywności w kontekście świąt zajrzyj do wydarzenia „Święta z nutą asertywności w pytaniach i odpowiedziach.” Zajrzyj jutro, by przeczytać kolejny tekst. A jeśli Ci się podoba – podaj go dalej! I koniecznie zapisz się do newslettera 🙂
Akurat święta są dobrym przykładem tego, że wszystkiego nie da się ogarnąć i pogodzić a najtrudniejsze i nierealne jest dogodzenie wszystkim.
to prawda. jeszcze się taki nie urodził co by wszystkim dogodził 😉 ale myślę, że nie to powinno być celem wspólnego świętowania.
Bardzo trafne przykłady. Święta dają dużo okazji do ćwiczeń:) a czy was też to tak męczy? Trzeba być bardzo czujnym!
to trochę jak z treningiem sportowym – też męczy i na efekty trzeba poczekać. Ale jak już efekt jest – wtedy jest satysfakcja 🙂
Zdarta płyta to jedno z najbardziej skutecznych narzedzi. Bardzo obrazowo i praktycznie opisane zagadnienie. Duzo wartościowych informacji zawarłaś w tych przykładach. Super
a dziękuję, polecam się 🙂 i zapraszam ponownie 🙂
Dziękuję 🙂 Zapraszam częściej!
Dobrze to znam. Moi rodzice mieszkają daleko i nie da się być w 2 domach na święta, wiec zawsze ten dylemat gdzie się wybrać
Dylematy są, to normalne. Życie składa się z wyborów – że tak górnolotnie napiszę. Problem dotyczy tego, jak się te dylematy rozwiązuje.
Trudna sztuka rozmawiania i… odmawiania
Uhu 🙂 a po dwóch dniach szału można dostać Wiesz, te rozmówki to opcja dla cierpliwych
😀 😀 czy ja gdzieś pisałam, że łatwo będzie? 😉 ale to kwestia praktyki.
Asertywności czasem musimy sie uczyć, wypracować to w sobie ale warto.
Asertywność w czasie świąt jest bardzo potrzebna! 🙂 Ogólnie to postawa szalenie ważna, ale w czasie świąt mamy okazję się wykazać! ^^
asertywność przydaje się i na co dzień i od święta 🙂
Jak widać metoda zdartej płyty działa nie tylko na dzieci, ale i na dorosłych ;)))))
😀 działa pod jednym warunkiem. Trzeba… stosować 😀
Metoda zdartej płyty, och uwielbiam wprost. Świetnie sie Ciebie czyta. Dzięki piekne i zostaje na dłużej.
to ja dziękuję 🙂 i bardzo się cieszę 🙂 do przeczytania zatem! 🙂
Uwielbiam takie rozmówkowe wpisy!
😀
Rozmowy Polaków przy stole. U nas tj u mojej ciotki zawsze jest bardzo Politycznie…….. i wszystko było by oki gdyby nie mąż mojej siosrty. My mamy te same poglądy 🙂 prawie, a on hmm…… Bardzo konserwatywne;). Więc jest wesoło. Ja staram się być asertywna i tego uczę mojego męża. Bo nikt mu nigdy nie powiedział że można mówić Nie !!!! W taki sposób aby on się dobrze czuł ( bez wyrzutów sumienia) i ta druga strona nie czuła się obrażona 🙂
o, to masz wyzwanie – z mężem. Tak… długie Polaków rozmowy przy stole… Ale zauważyłam, że im więcej małych dzieci tym mniej takich rozmów. 😉
Fantastyczny wpis! 🙂 Stawianie granic, przypominanie i ZDARTA PŁYTA rulezzz (tak się kiedyś mawiało).
Tekst “dziś robisz za bohatera domu” rozbawił mnie do łez, jest to swego rodzaju komplement przecież, a tak łatwo można sprowadzić chłopa na odpowiedni tor 🙂 (na ziemię).
😀 bardzo dziękuję 🙂 takie powiedzonka są bardzo przydatne w życiu. I naprawdę działają 🙂
Jak widać w czasie świąt asertywność jest bardzo pożądana 🙂 Uwielbiam technikę zdartej płyty za jej prostotę w zastosowaniu i skuteczność. Niezawodna 🙂
o tak. I jest pod ręką. Wystarczy zastosować – czyni cuda 🙂
Bardzo przydatne przykłady. Pewnie każdy z nas mógłby napisać swoje scenariusze “ze świątecznego stołu”. Sama jestem ciekawa, jakie kwiatki w tym roku zafunduje rodzinka 🙂
och – czekam na relacje i własne opowieści! Zwykle takie opowieści są świetnymi przykładami dydaktycznymi 🙂
Nie ma nic gorszego przed świętami niż poukładanie relacji międzyludzkich. Eh… Powodzenia i wesołych świąt 🙂
hmmm… gorszego w sensie ze trudne? Czasem bardzo trudne. Ale nie niemożliwe 🙂 wzajemnie wesolych świąt i powodzenia 🙂
Jakiekolwiek by nie były, w każdym domu, rozmówki z babciami najlepsze. Każdy temat sprowadza się do “a ma się zmarnować” ?
:)))
Byłaśu mnie 🙂 Zapraszam częściej.
Z babciami trafilaś – właśnie dziś słyszałam kolejną opowieść o babci i może wyjdzie z tego tekst, o trudnych przypadkach 😉 Zobaczymy. Póki co zapraszam tutaj częściej także 😀
Skąd ja to znam… Niestety często brakuje mi tej asertywności.
Stąd tekst inspiracyjny. Ku natchnieniu, jako ściągawka, podpowiedź i wsparcie. Cytuj i korzystaj 🙂 Trzymam kciuki i jakby co to pisz!