Czasem można znaleźć posty pod hasłem “jak znaleźć inspirację do tekstu?” Inspirację do moich tekstów przynosi życie. Tym razem jest to stulecie odzyskania niepodległości przez Polskę. Bo tekst będzie i o niepodległości, i o granicach, zarówno państwowych jak i własnych.
Równocześnie będzie to pierwszy tekst z cyklu „granice i okolice” dotyczący kwestii granic w relacjach międzyludzkich. A więc – zaczynamy!
Wszyscy wiedzą, że:
każde niepodległe państwo ma swoje:
- terytorium,
- granice, których strzeże,
- prawa i zasady, którymi się rządzi (podstawowe spisane są w konstytucji).
Rodzi to swoje konsekwencje, np.:
- Terytoria między państwami są różnej wielkości.
- Prawa ustalone przez każdy kraj mogą się różnić od praw innych krajów w mniejszym lub większym stopniu.
- Wszystkie kwestie tyczące przekraczania granic między obywatelami obcych państw, a także handlu, wymiany towarów i usług, itp. są ustalane z innymi krajami na podstawie negocjacji.
- Gdy obcy kraj najedzie inny, ten się broni. Broni swojego terytorium, swoich granic.
Ale czy wiesz, że podobnie jest z ludźmi?
Każdy człowiek ma swoje terytorium – tzw. terytorium psychologiczne (dalej zwane TP) i granice wokół niego (dalej oznaczone jako G).
W TP mieszczą się wszystkie prywatne, intymne elementy jestestwa człowieka. Zarówno materialne i fizyczne, czyli:
- ciało (co wydaje się być oczywiste),
- przedmioty osobistego użytku (od ukochanego kubeczka do kawy poczynając, przez ubrania, książki, płyty, na telefonie, laptopie, szczotce do włosów i do zębów kończąc)
- mieszkanie (dom) i jego wyposażenie (z meblami włącznie),
- a także (co może ale nie musi być oczywiste) bliscy ludzie i domowe zwierzaki.
Jak i elementy niematerialne, wręcz duchowe i trudne do zauważenia gołym okiem. A jednak podstawowe i ważne:
- myśli, pragnienia i potrzeby,
- postawy wobec świata i ludzi,
- zasady np. zarządzania prywatnymi rzeczami, wychowywania dziecka, chodzenia spać, uczestniczenia w imprezach, picia alkoholu, a nawet spożywania posiłków po godzinie 20.
- wartości, które człowiek wyznaje
- prawa osobiste – swoista konstytucja człowiecza
- a także czas własny człowieka.
Od tego jak człowiek ma ustalone ze samym sobą wyżej wspomniane kwestie, będą zależały decyzje co do tego:
- czy będzie pożyczał książki, płyty dvd, samochód lub pieniądze (a jeśli tak to na jakich warunkach)
- czy weźmie udział w intensywnej imprezie z kolegami z pracy, po męczącym tygodniu pracy, podczas którego w domu tylko się przebierał i brał prysznic
- jak będzie wychowywał dziecko
- czy zgodzi się na zawiezienie teściowej na dworzec kolejowy o 6.15 rano
- czy będzie zostawał po godzinach i pracował w weekendy (biorąc pod uwagę sytację rodzinną, rynek pracy i warunki zatrudnienia),
Przebieg granic
Każde terytorium ma swoje granice. Niektóre z nich pokrywają się z rzeczywistymi granicami wytyczonymi przez ściany domu. Inne, bardziej umowne, dostrzegane są zwykle wtedy gdy następuje ich przekroczenie. Związane są m.in.:
- ze strefą osobistą (tzw. bańka prywatności). Generalnie im bliższa nam osoba, tym bliżej nas się znajdzie bez naszego sprzeciwu. Najbliżej nas znajdą się nasze dzieci i partner, najdalej obce osoby i tłum. Granice te wyczuwamy intuicyjnie (ale zostały także zmierzone naukowo).
- z poczuciem sytuacyjnym,
- gdy ktoś robi coś wbrew Twojej woli, np. przestawia wazonik na stole, karmi ukradkiem Twojego psa pod stołem (czego Ty nigdy nie robisz) itp.
- gdy czujesz, że ktoś ingeruje w Twoje sprawy bez Twojej woli np. teściowa przestawia Ci meble w salonie, bo „tak zawsze stały”, albo „tak będzie lepiej” itp.
- gdy po jakiejś rozmowie, czujesz się niekomfortowo itp. itd.
Wygląd granic
Terytoria krajów są rozłożone na całym świecie. Siłą rzeczy więc przebieg granic i krajobrazy różnią się tak jak różnią się dzień od nocy. Chociaż czasem są podobne do siebie jak poniedziałek do wtorku 😉
Tak samo ludzie są różni. Każdy człowiek ma swoje TP i G. Niektóre TP są spore, niektóre malutkie. Niektóre są dopieszczone, a G wyraźne, jasne, wyposażone w wygodne furtki. Inne – zakurzone, zaniedbane i dziurawe (co czasem świadczy o gospodarzu typu fleja, ale czasem o nieświadomości właściciela). Jeszcze inne przypominają zbrojone mury bez bram.
Zarówno wygląd TP jak i G ma duże
Znaczenie w relacjach
Bardzo wiele (jeśli nie większość) sytuacji konfliktowych i spornych między ludźmi dotyczy kwestii przekraczania granic i obrony swojego terytorium. Np. jak zareagować
- na informację od teściowej o sześciorgu niezaplanowanych gości w święta?
- na zmianę miejsca świąt?
- propozycję wzięcia za kolegę dyżuru w weekend, w który jest zaplanowana wycieczka rodzinna?
- na niezapowiedzianą wizytę koleżanki, kuzyna, kumpla męża?
- gdy kumpela nie oddaje pieniędzy, książki, płyty, sukienki
- gdy kumpela owszem oddaje sukienkę, książkę lub płyty ale w kiepskim stanie
- gdy mama, ciotka, teściowa, szwagierka, własna siostra czynią uwagi na nasz sposób wychowywania dziecka
- Itd.
Nie zawsze reakcja w powyższych przykładach jest oczywista, a przynajmniej nie u wszystkich osób (a u różnych osób w ogóle może być odmienna). Czasem jest to kwestia uwzględnienia wielu wartości, zasad i okoliczności. I owszem, bywa to skomplikowane. Będę szerzej o tym pisać w kolejnych tekstach tego cyklu.
Ja jako gospodarz
Każdy niepodległy kraj sam ustanawia konstytucje, która jest podstawą wszelkich innych praw. Każdy niepodległy kraj, w wyniku negocjacji (mniej lub bardziej burzliwymi) z innymi krajami, ustala przebieg granic.
Podobnie jest u ludzi. Każdy człowiek jest gospodarzem na terenie własnego TP. Każdy samodzielnie decyduje jak chce, by wyglądało jego TP i G.* Generalnie od tego jak świadomie gospodarujemy na własnym TP i zarządzamy własnymi granicami będzie zależała jakość relacji z innymi osobami.
O kwestiach przekraczania granic, odwiedzin innego terytorium i jak się obronić przed inwazją nieproszonych gości oraz jak ustalać kwestie zmian planów na święta już w następnych tekstach.
*Istnieje wyjątek od ponoszenia odpowiedzialności za swoje TP i własne granice. O tym wyjątku przeczytasz tutaj.
Lubię Twoje teksty, bo – jak mało kto – potrafisz bardzo logicznie i konkretnie prowadzić wywód. Czekam na dalsze teksty o granicach, bo temat mi bardzo bliski. Zwykle miałam problem z obroną swoich własnych, ale powoli uczę się tego. Także dlatego, żeby moje dzieci to potrafiły w przyszłości 🙂
świetnie ujęłaś temat
każdy ma prawo do wyznaczenia pewnych granic
Warto mieć świadomość, że takie granice są czymś naturalnym i każdy ma do nich prawo i szanować zarowno swoje granice jak i czyjeś.