Co to jest granica?
Granica to taka linia, którą oddzielisz to, co ci odpowiada,
Od tego, co ci nie odpowiada.„Zgadzam się albo i nie. Jak szanować granice swoje i cudze”
To Twoje święte prawo
Parafrazując znane powiedzenie, od połowy marca jak jest, każdy widzi. Narodowa kwarantanna, zamknięte placówki edukacyjne, zdalne nauczanie, zdalna praca. Ograniczenia w poruszaniu się, czasowo łącznie z zakazem chodzenia do lasów i parków. Zamknięte place zabaw, zakłady kosmetyczne, fryzjerzy. Obowiązkowe maseczki, obowiązkowy dystans między ludźmi, mycie rąk. Za to w domach, w rodzinach mamy wręcz nieograniczony dostęp do siebie. Czytaj dalej To Twoje święte prawo
To nie są ćwiczenia
Pół żartem pół serio ogłosiłam grudzień miesiącem asertywności. Bo rzeczywiście okazji do ćwiczeń z komunikacji asertywnej wówczas nie brakuje. (Jak nie negocjacje w sprawach listu do świętego M., to podział zadań przygotowawczych, ustalenie miejsca wieczerzy wigilijnej i kolejności wizyt świątecznych). Nie przyszło mi wówczas do głowy, że prawdziwe egzaminy przyjdą jednak trzy miesiące później – niezapowiedziane, bez testów próbnych, bez możliwości ściągania i bez szans na powtórkę. Czytaj dalej To nie są ćwiczenia
Jak się dogadać z własnymi rodzicami?
Jakiś czas temu napisałam tekst o tym, jak postawić granice teściowej. Pomyślałam sobie, że to znamienne, że zaczęłam od teściów a nie od rodziców… Czytaj dalej Jak się dogadać z własnymi rodzicami?
Jak dogadać się z rodzicami? Rozmowa
Poniższy dialog to fikcja literacka. Wszelkie podobieństwa do prawdziwych osób i zdarzeń jest czysto przypadkowe.
Czytaj dalej Jak dogadać się z rodzicami? Rozmowa
Płeć gorszego sortu
Jest taki dowcip.
Młoda żona przyrządza na jeden z pierwszych po ślubie obiadów pieczeń. Podaje mężowi, a on ze zdziwieniem zauważa, że oba końce pieczeni są obcięte. Pyta żonę o powód, na co ona: “U nas w domu zawsze się tak robiło.” “Ale czemu?”, dopytuje się zaintrygowany mąż. “Po prostu tak się robiło i już”, ucina żona.
Dociekliwy mąż przy pierwszej wizycie u teściów stwierdza, że to świetna okazja, by wyjaśnić kwestię obciętych końców pieczeni. Jednak zapytana teściowa, wzruszając ramionami, odpowiada: “U nas w domu zawsze się tak robiło. Dokładkę?”
Wreszcie odwiedzając babcię swojej żony, mąż przedstawia seniorce rodu frapujący go problem. Na co babcia: “A bo brytfankę miałam za małą i musiałam obcinać końce pieczeni, żeby się zmieściła.”
Kurtyna. Czytaj dalej Płeć gorszego sortu
O dzieleniu się opłatkiem
Prawdziwa historia. Niedawno słyszałam opowieść o starszym panu, który przeszedł koszmar drugiej wojny światowej. Doświadczył strachu, grozy, zimna, głodu… W Wigilię dzielił się z bliskimi nie opłatkiem tylko kromką chleba. Bo kiedyś mu jej brakowało. Po to, by nie brakowało już nigdy więcej… Czytaj dalej O dzieleniu się opłatkiem
Święta bez lukru
Drogi święty M.!
W tym roku także ja, matka dzieciom, piszę do Ciebie list. I proszę Cię, w imieniu moich dzieci, byś… nie dawał im żadnych słodyczy: czekoladek, figurek mikołajów, cukierków, lasek z cukru, czekoladowych bombek itp. I byś przekazał tę prośbę wszystkim swoim pomocnikom w postaci aniołków, elfów, ciotek, wujków, babć i dziadków. Czytaj dalej Święta bez lukru
Grudzień miesiącem asertywności
Sezon na święta się rozpędza? A ja Wam mówię, że grudzień to sezon na… asertywność.
Buziak? Nie!
Po lekturze “Nie lubię łaskotek” i “Moje ciało należy do mnie” – miałam wielką chrapkę na książkę “Buziak? Nie!”. Ta pierwsze, dotyczące stawiania przez dziecko granic dorosłemu, są świetne, ale niedostępne. Ta trzecia – nowo wydana i można ją kupić wszędzie.
Więc kupiłam, no i czytam.
I co widzę?